Skoro taki wysyp modów, to i ja dam swój, może sie komuś przyda.
Nazwa:Lumocolor mod
Długość:20,7 cm
Waga:średnia
COG=minimalnie przesunięty do tyłu (ok. 1,5 mm)
Koszt wykonania:przy gripach z HGG ok.17-18 zł, sam Lumolocor kosztuje ok. 4-5 zł, czyli przy innych gripach z szuflady zapłacimy kilka złotych
Potrzebne części:
2x Staedtler Lumocolor Pernament (najlepiej S lub M, ewentualnie F)
2x grip z HGG (użyłem ich, bo akurat takie miałem, ale kazdy może użyć innych)
2x dowolny tip (ja użyłem z Beifa Gliffer)
Kropelka, Super Glue, Cyjanopan czy inne pierdoły do klejenia
1.Bierzemy jednego capa z Lumocolora i nakładamy go na tył pena.
2.Z obu capów odrywamy ten "haczek" (nie wiedziałem jak to nazwać, chyba wszyscy wiedzą o co chodzi).
3.Bierzmy dwa tipy, najlepiej takie, które będą się dopasowywać do nakrętki.
4.Wlewamy 2-3 krople kleju w to miejsce gdzie mamy zaznaczoną literkę.
5.Przytrzymujemy dość długo, żeby tip się trzymał.
6.Gripy z HGG dość trudno wchodzą, ale jak się ja da do wrzątku, to nawet ładnie wchodzą.
7.Wkładamy nasze gripy na capy, bądź, jak ja to robiłem, przeciąłem oba gripy na pół i założyłem tak, aby łatwiej było liczyć spiny.
Szczerze mówiąc, nie wiem gdzie można dostać te Lumocolory, mój tata z pracy kradnie i mam tego setki w domu i rozmyślałem z czego zrobić moda. Tak w ogóle bardzo fajne markery, chyba najmocniejsze na rynku, nie ma bata żeby coś sie zmyło po użyciu.
Jak ktoś chce kupić to walić na priv, mogę sprzedać za jakieś 4 zł jeden.
A co do wrażen z kręcenia: kręci się całkiem fajnie, pen jest dobrze wyważony, szczególnie fajny do aroundów, bo dość długo się kręci Z chargami, fingerpassami również fajnie, z sonicami trochę niewygodnie, ale i tak ujdzie. Ma tylko jedna wadę jak dla mnie, mianowicie jest dość śliski i trochę ślizga się na palcach.
Kręcę od: 20 IX 2007
Ręka: tak
Wiek: 41 Posty: 93 Skąd: Świdnica Handel: 100% (+2, 0, 0)
Wysłany: |27 Lut 2008|, o 20:47
"Krasnal" napisał/a:
"anduril" napisał/a:
"Krasnal" napisał/a:
[...] mój tata z pracy kradnie [...] mogę sprzedać za jakieś 4 zł jeden.
Nie wiem czy tylko mnie to razi, ale chyba warto byłoby się nad sobą zastanowić.
Hah, tak se zażartowałem a ten już bierze na serio Moga brać z pracy ile chca tych mazaków.
A, to zmienia postać rzeczy. Uspokoiłeś mnie, dzięki. Przecież każda firma daje po to pracownikom sprzęt biurowy, żeby mogli go sobie odsprzedać na wolnym rynku. Idę z ciekawości sprawdzić w dowodzie czy to na pewno już RP a nie jeszcze PRL.
Kręcę od: 20 IX 2007
Ręka: tak
Wiek: 41 Posty: 93 Skąd: Świdnica Handel: 100% (+2, 0, 0)
Wysłany: |27 Lut 2008|, o 22:51
Cytat:
moim zdaniem dyskusja nie ma sensu. czy ty bezinteresownie coś byś oddał? taaa, niech da Ci pena i najlepiej jak jeszcze opłaci koszty przesyłki.
Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie chcę jego długopisów. Jak będę potrzebował, to pójdę do sklepu i kupię.
Dałem tylko wyraz swojemu zdziwieniu, że w dalszym ciągu pokutuje u nas peerelowe mniemanie, że jak coś jest "firmowe" to jest "niczyje", więc można to wziąć (czy też "zorganizować") i sprzedać. Niech żyje moralność!
Ale masz rację, off-topic. Z mojej strony EOT.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach