Moze pytanie wyda wam sie troche glupie, ale co tam : Czy penspinning jest zdrowy? Oczywiscie nie chodzi mi tu o jakies wybicia palcow, czy np jak krecisz na ulicy to cie moze samochod przejechac (:D) tylko jakies schorzenia nadgarstkow, przeciazenia itp. Wlasnie sie dowiedzialem, ze moj kolega ma cos z reka od... malowania figurek (takie z Wladcy Pierscieni).
Duzo sie kiedys mowilo o chorobach nadgarstkow komputerowcow, trzymanie rak dlugo w powietrzu, na klawie, na myszce itp.
No i tak sobie mysle, czy aby my za pare lat nie bedziemy mieli podobnych rzeczy. Co o tym myslicie? Jakies cwiczenia na nadgarstki?
jesli chodzi o ćwiczenia przed treningiem to polecam findamentale na rozgrzewkę
a co do tego bólu to może wymocz tą rękę w ciepłej wodzie powinno pomóc
_________________ "nawet chaos ma w sobie jakiś porządek"
Kręcę od: 4 XII 2007
Ręka: Prawa i Lewa
Wiek: 28 Posty: 194 Skąd: Łódź Handel: 0% (0, 0, 0)
Wysłany: |24 Sty 2008|, o 19:16
Było już trochę takich pytań na forum ale ja pstrykam palcami od jakiegoś roku i z tego co czytałem i z własnych doświadczeń nie sądzę żeby to miało jakiś wpływ na kręcenie
Tak i jak będziesz strzelał z palców to przyleci UFO i zje Cię wielki smok. Strzelam z palców już długo, a moje łapy są prędzej królicze niż niedźwiedzie.
Taki z tego wniosek, żeby nie stawiać roweru przy lodówce, bo nie ogolisz się zimnym kaloryferem.
Palcami nie będziesz mógł ruszać jak je będziesz wsadzał tam gdzie nie jest ich miejsce.
W penspinningu jedyna rzecz jaka jest przeszkodą, to lenistwo i brak ambicji. Co do zagrożeń zdrowia spowodowanych penspinningiem... co najwyżej można sobie wydłubać oko.
_________________ Nie zajmuję się Listą wymian, nie pisać w tej sprawie.
co do babć/dziadków: oni mają po 60 lat więc nie ma się co dziwić, że qbka podnieść nie mogą... Jak mój dziadek nie mógł by ruszać głową to to oznacza, że strzelał sobie kostką gdzieś w karq? No weźcie...
Może takie strzelanie i jest troche szkodliwe, ale ja tego nie odczuwam tak więc nie mam się czym martwić (jeszcze)
hmmy mówisz Nyst3b że ludzie po 60 lat nie mogą dac czadu ?? mam babcie która jest tak ruchliwa że można jej dac deske i by serfowała po morzu ( \a ta druga zawsze mi mówiła żebym kośściami nie strzleał bo będę miał jak ona teraz ) ( nie słucham jej narazie )
Kręcę od: VI 2006
Ręka: prawa
Wiek: 32 Posty: 519 Skąd: okolice Olsztyna Handel: 100% (+8, 0, 0)
Wysłany: |28 Sty 2008|, o 20:18
Idąc tokiem rozumowanie niektórych:
Penspinning bardzo szkodzi zdrowiu! Bonkura kręcił i umarł mając około 20 lat (nie pamiętam dokładnie). Moja prababcia nie kręciła i nie kręci i żyje już koło 80! Oto niepodważalny dowód!
Kręcę od: XI 2007
Ręka: Prawa
Wiek: 32 Posty: 92 Skąd: Poniatowa/Lublin Handel: 100% (+5, 0, 0)
Wysłany: |28 Sty 2008|, o 20:53
Co do bonkury to dostał zawału gdy chciał wykręcić jakieś super combo i mu nie wychodziło. Po prostu nie wytrzymał nerwowo, ale my jeśli będziemy ostrożni i nie będziemy za bardzo szaleć to na pewno go przerzyjemy
Kręcę od: 15 X 2007
Ręka: Prawa
Wiek: 111 Posty: 187 Skąd: @ up nie było cie Handel: 100% (+14, 0, 0)
Wysłany: |28 Sty 2008|, o 21:24
No właśnie..Jak już ktoś słusznie na tym forum zauważył, Japończycy z takich rzeczy nie żartują...
Bonkura umarł na zawał, którego przyczyna nie jest znana.
Taki offtop, nie mogłem się powstrzymac przed bronieniem honoru Mistrza...
EDIT
down:
Nie o to mi chodziło.Po prostu nie wiemy dlaczego on tego zawału dostał.Wiem, jakie są przyczyny, ale nie wiadomo która z nich przyczyniła sie bezposrednio do zawału.Wyraziłem sie chyba jasno ?
EDIT 2
@Ivrin
Ja przed jego śmiercią o nim nie słyszałem, bo dosłownie parę dni wczesniej dowiedziałem się czym jest ps.Nie możecie (zali i ivrin)przyjąć do wiadomości ,że po prostu dla mnie był najlepszy?Że nie widzę kogoś kto mógłby się z nim równać ?
Ostatnio zmieniony przez Masta Blasta |28 Sty 2008|, o 22:43, w całości zmieniany 2 razy
Karolek(jakiescyfry) czy my jesteśmy Japończykami? Nie, nie jesteśmy. Kręcił bardzo dobrze, stylowo, miło dla oka, ale mistrzem nie był, odpadł w 4. rundzie w walce z późniejszym vicemistrzem.
"karOlek1325" napisał/a:
Bonkura umarł na zawał, którego przyczyna nie jest znana.
Tak a propos tzw. z angielska: "joint crackingu", to jest to niezdrowe. Osteoporoza czy cośtam się od tego robi, bo to jest nadmierne naruszanie stawów i naruszanie tego płynu, co to w stawach strzela (bo wiecie mam nadzieję, jak to działa). Lepiej jak macie ochotę "postrzelać", to rozruszać i porozciągać palce. A do Bonkury to: zawsze mi się podobało jak kręcił i w ogóle, ale skoro odszedł, to zmarłemu należy się szacunek i żarty są nie na miejscu. Przynajmniej nie w najbliższym (i dalszym również) czasie. Jeszcze odnośnie tego mistrzostwa Bonkiego Karolek, to myślę, że nie słyszałeś o nim, a przynajmniej nie uważałeś za super mastera przed jego śmiercią. Po jego śmierci weszło do mody mówienie: "hmm, ale ten Bonkura jest wypasiony", "ale on ma fajne FP" itp. itd. Nikt nie zauważył, że inni też to robią. Niestety, ale ludzie robią się sławni po śmierci. Ale oczywiście, należy mu się szacunek za kręcenie, bo był naprawdę dobry. (a FP swoją drogą fajne miał. I te TP...)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach