czemu na forum nikt nie klnie a gdy się spotyka ze swoimi to już nie zważa na poprawność ?
Co prawda nie zwracałeś się do mnie, tylko do Veynera, ale poruszyło mnie to, co napisałeś i postaram się Ci odpowiedzieć.
Po pierwsze nie wiem,czy zauważyłeś, ale język pisany znacznie różni się od mówionego - pisany jest nieco bardziej oficjalny, gdy powiesz zdanie nie do końca gramatyczne, to ktoś i tak cię zrozumie, natomiast w języku pisanym odchodzi intonacja, gestykulacja, kontakt wzrokowy, itp. przez co musisz wyrażać się sensowniej i precyzyjniej aby ktokolwiek Cię zrozumiał. Na polskim uczą w szkole o m. in. fatycznej funkcji języka, którą pełnią zwroty podtrzymujące tempo konwersacji ( o dziwo między innymi wulgaryzmy się do niej zaliczają ;P). W wersji pisanej są natomiast zupełnie zbędne.
I po trzecie, ostatnie, na forum wchodzą różni ludzie, nie tylko Twoi koledzy, przy których możesz sobie bluzgać ile wlezie, a oni odpowiedzą Ci tym samym. To jest poważny portal dla dojrzałych ludzi, którzy szukają konkretnych informacji, a nie kolejnego bluzgatora.pl
A żeby nie było offtopu - jestem pod wrażeniem spinningu niektórych ludzi, których nicków nawet nie słyszałem. Ogólnie zastanawiająco wysoki poziom. I początkowa edycja też bardzo ładna.
Nawet nie wiedziałem ,że jest tutaj ten o tym temat. Dopiero dzisiaj to zauważyłem. Nawet nie widziałem z tą wersją Romana.
Chciałem powiedzieć ,że nie miałem zamiaru Romana ośmieszyć, czy gnębić. Ja uwielbiam zwierzęta i ci którzy mnie znają więdzą o tym. Chciałem się dowiedzieć na przepis jak złapać w Tarnowie gołębia ale odpowiadał inaczej ale wiadomo jestem uparty i nie znam czasami granic i dążyłem dalej. Fakt może to wyglądało jak szczeniackie zachowanie ale nie miałem takiego zamiaru.
Co to dialogu to faktycznie sam jestem zaskoczony ,bo niektórych słów nie pamiętam jak wymawiałem.
R:Pytam się czy twoja matka jest (Polką,Moją) Tu nie rozumiem
M:Tak jest (Polką,Moją?),ale ma imię!
Chciałem mu o tym powiedzieć ale pomyślałem wtedy ,że szkoda na to czasu, chciałem mu powiedzieć ,że moja mama jest Polką ale ma włoskie imię Margerita (po polsku Małgorzata)
Po drugie może was to zdziwi ale lubie z takimi typami rozmawiać, nie w celu ośmieszenia.
Oni potrzebują kontaktu rozumienia, więc rozmawiałem z nimi ,bo oni wiadomo w życiu im się nie udało. Widzą ,że przez innych są inaczzej traktowani a ja lubię po prostu z nimi rozmawiać ,bo też są oni ludźmi, nie różnią się niczym od nas tylko tym ,że niestety wpadli w uzależnienie czy coś im nie wyszło. Jaki taki człowiek prosi mnie o złotówke (wiadomo na co) czy grosze to zawsze im daje, mimo ,że ta zabawa w alkohol to błędne koło do końca życia.
A po trzecie nie traktuje życie poważnie , staram się zrozumieć każdego człowieka.
Faktycznie napisane tak co Norek przedstawił wygląda jak to wygląda ale kontekst jak mówił Kąś był inny i miał rację. A ja uwielbiam komunikować się niewerbalnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach