Tutaj także mam dwóch wyraźnych faworytów i wybór cholernie trudny. Fenix i Kolczak. Ten pierwszy zrobił solo wzorowe, które powinno być wyznacznikiem dla każdego innego, podkreślające całe trzy lata jego kariery i w dodatku przedstawiające jego podejście do penspinningu, a także jego nietuzinkową osobowość (: Z kolei ten drugi nie był gorszy - nikt iny nie miał tak oryginalnego solo, w dodatku z tak monstrualną dawką absurdalnego humoru, za który Kolczaka wprost ubóstwiam. A warto dodać, że obydwaj nie są jakimiś tytanami penspinningu =P No cóż, mimo wszystko chyba oddam głos na Fenixa, którego wizja solo jest bliska mojej, niemal identyczna.
_________________
Muzyka Duszy - i nawet jest nowy wpis, z 25 stycznia.
Kręcę od: Wrzesień 2009
Ręka: Prawa
Wiek: 28 Posty: 546 Skąd: Radom Handel: 100% (+14, 0, 0)
Wysłany: |28 Sty 2010|, o 19:24
Głos na Gibkiego (half year). Ogólnie koxne solo, powaliło mnie na łopatki. Kręcę 4 miechy i myślę, że chyba i w kolejne 4 nie nadrobiłbym takich zaległości jakie mam w stosunku do gibkiego :> Pzdr. i szacun Gibki
Nawet się nie zastanawiam. Głos zdecydowanie na Kolczaka. Miło jest obejrzeć solo które odbiega nieco od innych, do tego jest utrzymane w humorystycznym klimacie i pokazujący że spinning to nie tylko no-lifowanie, ale także zabawa. Nie było w nim nudnych momentów. Nie lubię, gdy na solo combo poprzedza combo a zaraz potem znowu combo. W solo Kolczaka mieliśmy ping-pong, keyboard, płatki, i słitashną poduszke kubusia. Nie mam innego wyjścia niż zagłosowanie właśnie na niego.
_________________ Może właśnie dzisiaj jest twój szczęśliwy dzień, je je je^^
Dla mnie wybór jest oczywisty - Pari. Stworzył coś tak bliskiego idei mojego idealnego solo, że nie mam innego wyjścia. Miał coś, co jest bardzo trudne do osiągnięcia w filmie penspinnerskim - świetny i unikalny klimat. To jest to!
Kręcę od: XII 2008
Ręka: Prawa
Wiek: 28 Posty: 33 Skąd: Wrocław Handel: 100% (+1, 0, 0)
Wysłany: |30 Sty 2010|, o 12:16
Gibki half year !:P
Rozwaliło mnie to combo Mój poziom gdy krecilem pol roku byl chyba 2 razy gorszy od tego co krecil Gibki Więc głos na Gibkiego i jego Half year
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach